czwartek, 26 lutego 2009
dziewczyński świat
no i naszło mnie ;)
z racji niewielu posiadanych papierów i JEDNEGO tuszu [pozostałym "się wyschło"] wykorzystałam te, których mam najwięcej i powstało różowe coś na lodówkę, dla dziewczynki:
a fazę na magnesy mam dzięki mojemu małemu magnetycznemu cudowi w rolce z robaczkowego marketu ;) i z nadmiaru małych kawałków tektury :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mocny ten róż i słodki, jak paczka malinowych landryn - właśnie to lubią małe księżniczki! Pięknie!
OdpowiedzUsuńinspirowały mnie właśnie moje dwie małe ksieżniczki i ich różowe fascynacje ;)
OdpowiedzUsuń